Uta listopad

loga na www miedzy banery

Inelo 1170x150

loga na www miedzy banery

1150x300 Mercedes

loga na www miedzy banerybp 2024 karta bp Plus Aral 1170x300px 3

loga na www miedzy banery

Prometeon luty

Oleje Klimowicz banner

loga na www miedzy banery

Kaessbohrerloga na www miedzy banery

Oleje Klimowicz banner 2

Wysyłkowo i na miejscu

Z Hubertem Kalińskim, prezesem firmy Kaliński z Chyb pod Poznaniem rozmawia Jacek Dobkowski.

Jacek Dobkowski: – Na czym polega regeneracja filtrów cząstek stałych i katalizatorów w pańskiej firmie? Jakiej metody najczęściej używacie? Czym różni się regeneracja filtrów od regeneracji katalizatorów?

Hubert Kaliński: – W naszej firmie stosujemy dwie metody regeneracji. Pierwsza jest podobna do samoregeneracji. Samoregeneracja jest naturalnym procesem zachodzącym w pojeździe, który polega na wypalaniu zanieczyszczeń. Stosowana przez nas metoda regeneracji polega również na wypalaniu a dodatkowo na wydmuchiwaniu powstałych cząstek sadzy. W początkowym etapie wydmuchujemy zanieczyszczenia, natomiast jeśli filtr cząstek stałych jest mocno zabrudzony, dodatkowo wypalamy go w piecu. W trakcie dopalania sadza wypala się do postaci popiołu, a następnie jeszcze raz przedmuchujemy filtr. Pierwszy rodzaj regeneracji realizujemy przy użyciu maszyny Hartridge DPF 300. Druga metoda polega na wymianie wkładu znajdującego się w środku filtra cząstek stałych lub katalizatora. Wkłady odpowiadają za samoregenerację, jeśli nagromadzi się w nich zbyt duża ilość sadzy, należy je wymienić na nowe. Wymiana wkładów w pełni przywraca sprawność filtrów lub katalizatorów. Katalizatory w przeciwieństwie do filtrów cząstek stałych nie są przelotowe, nie da się wydmuchać czy wypłukać zgromadzonych w nich zanieczyszczeń, można je zregenerować tylko poprzez wymianę wkładów. Wiele firm regeneruje katalizatory czy filtry DPF z użyciem różnego rodzaju roztworów wodnych. Trzeba jasno powiedzieć, że środowisko wodne nie jest naturalnym dla samochodów osobowych, ciężarowych a metoda „mycia” może więcej zaszkodzić układowi wydechowemu, niż pomóc.

 

JD: – Można też takie sprawy załatwiać wysyłkowo, nie trzeba przyjeżdżać ciężarówką do waszej siedziby? Ile wtedy trzeba czekać?

HK: – Na każdym kroku staramy się wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. Wiemy, jak ważna jest szybkość reakcji, szczególnie tam, gdzie pojazdy nie mogą sobie pozwolić na długi postój. Nasza firma sprzedaje części stacjonarnie jak i wysyłkowo, podobnie sytuacja wygląda z realizacją usługi regeneracji. Możemy regenerację zrealizować w naszym serwisie, wraz z demontażem i montażem. Istnieje również możliwość wykonania usługi wysyłkowo. W przypadku realizacji regeneracji na odległość należy przesłać do naszej firmy filtr cząstek stałych lub katalizator. W związku z tym, iż posiadamy duży magazyn produktów, to często dochodzi do sytuacji, w której dana część jest już zregenerowana, więc wysyłka do klienta jest natychmiastowa. Natomiast filtr czy katalizator klienta, który został do nas przesłany, po zregenerowaniu trafia do naszego magazynu. Realizowana w ten sposób usługa zdecydowanie przyśpiesza cały proces i pozwala uniknąć przestojów pojazdu i spowodowanej z tego powodu straty finansowej.

 

JD: – Czy floty ciężarowe dbają o układy wydechowe? Czy dopiero jak coś się dzieje, interesują się nimi?

HK: – Dopiero, kiedy dochodzi do awarii klienci zaczynają interesować się jej przyczynami, sytuacja wygląda podobnie w innych branżach. Rzadko właściciele pojazdów ciężarowych na co dzień interesują się stanem układu wydechowego. Trudno też mówić o faktycznym dbaniu o układ wydechowy, często dopiero kiedy pojawiają się pierwsze oznaki awarii, można reagować. Jeśli filtry i katalizatory faktycznie mają służyć nam dłuższy czas, warto doprowadzać do samoregeneracji, czyli pracy silnika na wysokich obrotach, przez kilkadziesiąt minut. Bardzo łatwo wywołać proces samoregeneracji w pojazdach osobowych, wystarczy jechać z dużą prędkością drogą ekspresową lub autostradą. W przypadku pojazdów ciężarowych, specjalistycznych, maszyn budowlanych czy rolniczych nie jest to tak proste. Zdarzają się sytuacje, w których współpracujące z nami firmy dostarczają filtry czy katalizatory, które ich zdaniem w niedługiej przyszłości zapchają się czy zużyją. Jesteśmy w stanie sprawdzić stan takiej części, zregenerować ją, co pozwoli uniknąć nagłego, nieplanowego unieruchomienia pojazdu.

 

JD: – W jaki sposób przewoźnik czy kierowca może przedłużyć żywotność wydechu i układów oczyszczania spalin? Co powinien robić, a jakich zachowań unikać?

HK: – Żeby układ oczyszczania spalin nie uległ zapchaniu, należy systematycznie doprowadzać do samoregeneracji. Samoregeneracja polega na spaleniu zanieczyszczeń w filtrze lub katalizatorze do postaci popiołu. W celu samoregeneracji należy doprowadzić do pracy silnika na wysokich obrotach, a taki efekt można uzyskać jadąc kilkadziesiąt minut z wyższą prędkością. Warto też reagować na wszelkie oznaki, które sugerują, że mogło dojść do uszkodzenia układu wydechowego. W takim wypadku należy możliwie szybko udać się do serwisu i wykonać diagnozę.

 

JD: – Wydechy w maszynach roboczych – jaka jest ich specyfika i specyfika pracy, czym różnią się od tych w ciężarówkach?

HK: – Wydechy w maszynach roboczych i pojazdach ciężarowych są do siebie podobne. Obydwa rodzaje wydechów składają się z tłumików, kolektorów, katalizatorów i filtrów DPF. Główna różnica wynika ze specyfiki warunków pracy danego pojazdu. Większość pojazdów roboczych ze względu między innymi na trudne warunki pracy, różne podłoże pracy nie może mieć układu wydechowego, który kończy się na dole maszyny. Wylot układu w pojazdach roboczych często znajduje się z boku pojazdu, w jego najwyższym miejscu, pozwala to uniknąć jego potencjalnej usterki. Warto też podkreślić, że niekiedy mniejsze pojazdy robocze, na przykład podnośniki, są napędzane elektrycznie i wcale nie mają układu wydechowego.

 

JD: – Prowadzicie również sprzedaż, co jest głównym towarem i jakie preferujecie kanały dystrybucji?

HK: – Towarami, które sprzedajemy są oczywiście elementy układów wydechowych, do których możemy zaliczyć tłumiki, filtry cząstek stałych, katalizatory, końcówki. Jesteśmy dystrybutorem kilku czołowych marek z Polski i Europy. Obecnie skupiamy się na sprzedaży wspominanych regenerowanych i nowych katalizatorów i filtrów. Preferujemy sprzedaż kanałami bezpośrednimi za pomocą internetu. Sprzedaż poprzez internet pozwala nam na dotarcie do wielu klientów, bez stosowania ograniczeń lokalizacyjnych. Posiadamy swój sklep internetowy, współpracujemy z firmami, które składają u nas zamówienia mailowo, telefonicznie, oczywiście niekiedy klienci również przyjeżdżają osobiście do naszej siedziby.

 

JD: – Własna produkcja, co przede wszystkim wytwarzacie na miejscu?

HK: – W naszej firmie wytwarzamy tłumiki motocyklowe, budujemy nowe układy wydechowe na zamówienie lub regenerujemy filtry i katalizatory. Tłumiki wydechowe do motocykli produkujemy od początku do końca sami. Mamy swoje sprawdzone metody, spełniamy w pełni oczekiwania naszych klientów i dzięki temu jesteśmy doceniani. Zajmujemy się tworzeniem układów wydechowych pod indywidualne zamówienia, które zazwyczaj obejmuje również montaż. Tworzymy układy do samochodów sportowych, zabytkowych, ale również maszyn specjalnych, roboczych, budowlanych czy rolniczych. Za swoisty rodzaj produkcji można uznać również regenerację. Wykorzystujemy oryginalne obudowy filtrów cząstek stałych, katalizatorów, wymieniamy lub oczyszczamy ich wkłady, przywracamy im sprawność, „tworząc” w ten sposób części regenerowane.

 

JD: – 30 lat minęło. Proszę pokrótce porównać firmę wtedy i obecnie. Co jest najważniejsze, aby przetrwać i rozwijać się?

HK: – Ponad 30 lat to bardzo dużo, od tego czasu zmieniło się prawie wszystko, oprócz miejsca siedziby naszej firmy. Początkowo zatrudnialiśmy kilka osób, dziś jest ich kilkadziesiąt. Na początku firma znajdowała się w szklarniach, ponieważ wcześniej hodowaliśmy kwiaty. Obecnie nasza siedziba składa się z trzech hal magazynowych, części serwisowej, warsztatowej, biurowej, poczekalni dla klientów, ponadto posiadamy spory parking, a nawet myjnię samoobsługową. W początkowych latach działalności naszymi klientami były głównie osoby indywidualne, najczęściej z okolicy, których interesował serwis układu wydechowego. Dziś dużą część naszych klientów stanowią osoby z zagranicy, najczęściej jest to klient biznesowy, z którym przede wszystkim współpracujemy wysyłkowo. Na przestrzeni lat uważam, że najważniejsza jest ciężka praca, wiara w swój biznes, ciągłe inwestowanie oraz reagowanie na zmiany zachodzące na rynku, a także samozaparcie, żeby nie poddawać się przy niepowodzeniach.

 

JD: – Dziękuję za rozmowę.

 

Zapraszamy na stronę: www.kalinski.pl

 

T&M nr 12/2022

    okładkana stronę   okładka 10 2022   okladka   okładka fc   wwwokladka   okładka1   okładka 5 www

OBEJRZYJ ONLINE