Jubileusz słodko-gorzki
11 września w hotelu Polonia w Grabanowie pod Białą Podlaską 25 lat działalności świętowało Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przewoźników w Białej Podlaskiej.
Piękny jubileusz stowarzyszenia odbywał się w słodko-gorzkich nastrojach i to nie tylko z powodu ulewnego deszczu, który zrujnował towarzyszący imprezie piknik transportowy. Branża stoi obecnie przed największymi od lat wyzwaniami.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przewoźników w Białej Podlaskiej powstało w grudniu 1999 r. jako Ogólnopolskie Stowarzyszenie na Rzecz Obrony Przewoźników w Międzyrzecu Podlaskim z siedzibą w Białej Podlaskiej. Kilka lat później nazwę zmieniono na obecną. Stowarzyszenie zaczynało działalność z 69 członkami, ich liczba szybko jednak rosła – obecnie to około 500 podmiotów.
Statutową działalnością stowarzyszenia jest reprezentowanie przewoźników w kontaktach z władzą rządową i samorządową. Jest też potrzebna przewoźnikom działalność dodatkowa; szkolenia (prawo jazdy, szkolenia okresowe, kwalifikacja wstępna, ADR, Certyfikat Kompetencji Zawodowej etc.) oraz ubezpieczenia czy pośrednictwo wizowe. Stowarzyszenie od początku dba też o integrację swojego środowiska i kształtowanie możliwie najlepszych relacji pomiędzy swoimi członkami.
Gros firm należących do bialskopodlaskiego stowarzyszenia na przestrzeni ćwierćwiecza wyspecjalizowało się w transporcie na Wschód i w tym segmencie rynku przewoźnicy ci stali się profesjonalistami realizującymi przewozy do najróżniejszych krajów na Wschód od polskiej granicy, przyczyniając się do budowy potęgi polskiego transportu drogowego. Niestety po wielu latach sukcesów, przewoźnicy-specjaliści od transportu na Wschód znaleźli się w najtrudniejszej od lat sytuacji.
Co trapi przewoźnika w 2025 roku?
Wielu przewoźników ze wschodu Polski, po raz kolejny, walczy obecnie o utrzymanie się na rynku. Mają te same problemy z brakiem kierowców, ładunków i wysokimi kosztami prowadzenia działalności co ich koledzy w innych częściach kraju oraz dodatkowe, związane z rynkowym „trzęsieniem ziemi” wywołanym przez toczącą się za naszą wschodnią granicą wojną. – Kolejne pakiety sankcji nakładanych na Białoruś i Rosję skutkują kontrsankcjami, do których my musimy się bardzo szybko dostosowywać, żeby nie wypaść z rynku. Na przykład dzisiaj, w dniu jubileuszu, granica z Białorusią zostanie całkowicie zamknięta, a my nie wiemy jak długo to potrwa (granicę z Białorusią otwarto 25 września – dop. red) – mówi Marcin Potapczuk, przewoźnik i skarbnik stowarzyszenia.
Sporym problemem jest też konkurencja ze strony ukraińskich przewoźników.
– Unia Europejska, chcąc pomóc walczącej Ukrainie, umożliwiła ukraińskim przewoźnikom wykonywanie komercyjnych przewozów na wyjątkowo preferencyjnych, nieznanych wcześniej zasadach. Problem w tym, że zupełnie nie uwzględniono skutków ubocznych tych ułatwień dla naszych, unijnych przecież przewoźników. W efekcie zmian, z naszymi wysokimi kosztami, jesteśmy teraz na straconej pozycji – mówi Sławomir Kostjan, wiceprezes stowarzyszenia.
Co dalej przewoźniku?
Mimo trudnego czasu na jubileuszu były też optymistyczne akcenty. Paweł Neumann z Ministerstwa Infrastruktury potwierdził, że rząd przygotowuje program rekompensat dla przewoźników z tytułu obowiązkowej wymiany tachografów na urządzenia najnowszej generacji (pieniądze mają pojawić się w czwartym kwartale roku), natomiast Prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk zapewniał o nieustającym wsparciu samorządu dla przewoźników poprzez utrzymywanie jednych z najniższych stawek podatku od środków transportu w kraju. Podczas uroczystej gali wyróżniające się firmy-członkowie stowarzyszenia zostały wyróżnione statuetkami „Orły Transportu”. Okolicznościowe życzenia stowarzyszenie otrzymało m.in. z Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego, od Ministra Infrastruktury Dariusza Klimczaka oraz Wojewody Lubelskiego Krzysztofa Komorskiego. Redakcja Trucks & Machines również życzy bialsko-podlaskiemu stowarzyszeniu wielu kolejnych lat efektywnego działania.
T&M nr 9/2025
Tekst: Dominik Woch


















Add comment