eSprinter czyli na prąd

eSprinter jest największym dostawczym Mercedesem z napędem elektrycznym.
Znakomicie nadaje się do miejskiej i podmiejskiej dystrybucji, choć nie tylko. Rzadko zdarza się, żeby samochód potrzebował mniej paliwa, w tym przypadku prądu, niż podaje jego producent. Mercedes-Benz eSprinter Furgon Select 320 długi według danych fabrycznych, dotyczących egzemplarza widocznego na zdjęciu, zużywa w cyklu mieszanym 34,1 kWh/100 km. W praktyce konsumpcja energii elektrycznej wynosi 27-30 kWh/100 km, a podczas testu często poruszaliśmy się po drogach ekspresowych i autostradach. Owszem, opcjonalna maksymalna prędkość 120 km/h (w testowym egzemplarzu 110 km/h) może na tych trasach nieco przeszkadzać, ale na innych drogach okazuje się w zupełności wystarczająca w dużym, dostawczym furgonie. Testowy wóz z baterią trakcyjną 81 kWh ma więc zasięg prawie 300 km.
Szybkie ładowanie
Drugie, pozytywne zaskoczenie to szybkość „tankowania”. Mercedes obiecuje ładowanie 115 kW prądem stałym (AC) i tej obietnicy dotrzymuje. Ba, poza maksymalną mocą liczy się zdolność przyjmowania prądu, gdy bateria została już znacznie napełniona. W niektórych autach granicę stanowi 80 proc. pojemności baterii, bo powyżej tej wartości ładowanie ciągnie się i ciągnie. Ale na pewno nie w eSprinterze, przy 89 proc. mamy jeszcze 66 kW, przy 95 proc. aż 49 kW. To przykładowe odczyty z wyświetlaczy ładowarek sieci Ionity, zależnie np. od temperatury powietrza procenty i kilowaty mogą być nieznacznie inne, ale faktem pozostaje szybkie ładowanie. Ba, we wspomnianej sieci Ionity uzupełnia się elektrony w eSprinterze sposobem plug & chargé. To znaczy nie trzeba korzystać z żadnej karty (nawet nie wolno, bo plug & chargé nie zadziała), wystarczy podłączyć wtyczkę do gniazdka z przodu, pod odchylaną, trójramienną gwiazdą i chwilkę odczekać, żeby ta cała elektryczna maszyneria zaskoczyła.
Napęd na tył
Obecnie eSprinter ma silnik, o mocy 204 koni, przy tylnej osi i oczywiście tylny napęd. Nawet przy pustej ładowni trakcja sprawia bardzo dobre wrażenie. Mercedes posiada olbrzymie doświadczenie z tylnym napędem i jak się okazuje potrafi je spożytkować również w elektryku. Kolejna sprawa związana z tylnym napędem to zwrotność eSprintrera. Rzecz jasna, auto o całkowitej długości 7.124 mm musi mieć nieco miejsca, tym niemniej wiele manewrów udaje się wykonać za jednym zamachem.
Pozytywne wrażenia z jazdy to również rekuperacja. Mercedes oferuje aż pięć stopni odzyskiwania energii, wybieranych łopatkami obracającymi się wraz z kierownicą: D-, D, D+, D++, D Auto. Poziom D- oznacza najsilniejszą rekuperację (i to się czuje), D++ najbardziej łagodną, natomiast na D Auto samochód korzysta z informacji z czołowego radaru i elegancko zwalnia przed poprzedzającym pojazdem, niczym na adaptacyjnym tempomacie. Do tej inteligentnej rekuperacji Mercedes wykorzystuje również informacje z odczytów znaków drogowych oraz z danych nawigacyjnych, np. o skrzyżowaniach, przejazdach kolejowych, zakrętach.
Oczywiście, jak w spalinowym Sprinterze szyby w przednich drzwiach można opuszczać i podnosić po jednym impulsie. W trzyosobowej kabinie czeka seryjna regulacja kierownicy w dwóch płaszczyznach i aż cztery wieszaki na ubrania. Takie rzeczy każdy doceni podczas długiej eksploatacji.
T&M nr 5/2025
Opracował: Jacek Dobkowski
Add comment