Uta listopad

loga na www miedzy banery

Inelo 1170x150

loga na www miedzy banery

1150x300 Mercedes

loga na www miedzy banerybp 2024 karta bp Plus Aral 1170x300px 3

loga na www miedzy banery

Prometeon luty

Oleje Klimowicz banner

loga na www miedzy banery

Kaessbohrerloga na www miedzy banery

Oleje Klimowicz banner 2

Innowacje i doświadczenie

Piotrem Bogdańskim, dyrektorem zarządzającym SAF-Holland Polska sp. z o.o. rozmawia Jacek Dobkowski.

Jacek Dobkowski: – Czym głównie zajmuje się SAF-Holland Polska? Współpracą z producentami naczep i przyczep czy dostarczaniem części zamiennych?

Piotr Bogdański: – SAF-Holland to ponad 120 lat doświadczenia i tradycji, ale także innowacyjność. Globalny koncern zajmuje się dostarczaniem komponentów do pojazdów użytkowych. SAF w Polsce, tak jak na całym świecie, zajmuje się sprzedażą komponentów wykorzystywanych przy budowie pojazdów użytkowych, przyczep i naczep oraz sprzedażą części zamiennych. Ponadto w Pile prowadzimy działalność serwisową i diagnostyczną. Naprawiamy pojazdy ciężarowe i naczepy wszystkich marek.

 

JD: – Dlaczego siedziba jest w Pile, a nie w stolicy czy innym, dużym mieście?

PB: – Firma powstała w małym mieście, Trzciance, w 1997 roku. Od początku jesteśmy związani z tym regionem i ludźmi, którzy współtworzyli i współtworzą sukces firmy. Jesteśmy dumni z tego, że do nowej lokalizacji firmy, do Piły, w 2013 roku przeniósł się cały zespół tworzący SAF w tamtym czasie.

 

JD: – Jak zmieniła się wasza sytuacja po 24 lutego? Pytam, bo teren działania polskiego oddziału SAF to również Ukraina.

PB: – Działamy na terenie Ukrainy od 20 lat. Posiadamy tam bardzo rozbudowaną sieć relacji biznesowych z producentami pojazdów i dystrybutorami części oraz serwisami partnerskimi. Konfliktem na Ukrainie jesteśmy wstrząśnięci. To ogromna tragedia i mamy nadzieję, że zakończy się jak najszybciej. Poza problemami biznesowymi wynikającymi z tych wydarzeń to przede wszystkim tragedia ludzi takich samych jak my. Podtrzymujemy stale relacje biznesowe, które jednak w oczywisty sposób zostały znacznie ograniczone, szczególnie w obszarze aftermarketu, co jest konsekwencją ograniczonego ruchu transportu na terenie Ukrainy. Aktualnie realizujemy kilka projektów, gdzie nasze komponenty wykorzystywane są przy budowie środków transportu. Staramy się patrzeć w przyszłość, mając nadzieje na zakończenie działań wojennych.

 

JD: – Osie elektryczne do naczep, TRAKr i TRAKe, kiedy mają szanse na seryjną produkcję? W jakich rodzajach naczep mogą się sprawdzić? Tylko na pierwszy, fabryczny montaż? Na czym polegają różnice między TRAKr i TRAKe?

PB: – Po raz pierwszy zaprezentowane na targach IAA Commercial Vehicles 2018, osie elektryczne przeszły od tego czasu wiele, kolejnych etapów rozwoju. SAF TRAKr i SAF TRAKe wykorzystują hamowanie odzyskowe, aby obniżyć emisję i zużycie paliwa całego pojazdu. Ponadto SAF TRAKe wykorzystuje zgromadzoną energię do wspomagania głównego napędu ciągnika, na przykład na wzniesieniach lub w trudnych warunkach drogowych. Osie TRAKr już weszły do seryjnej produkcji – prezentowaliśmy je na tegorocznych targach IAA. Oś naczepy SAF TRAKr wykorzystuje hamowanie odzyskowe w celu obniżenia emisji i zużycia paliwa przez cały pojazd. W tym celu centralnie umieszczony zespół generatora wysokiego napięcia przetwarza energię kinetyczną naczepy na energię elektryczną. Wytworzona energia jest przechowywana w akumulatorze litowo-jonowym, a następnie wykorzystywana do zasilania urządzeń elektrycznych w przyczepie, takich jak agregaty chłodnicze (wyłącznie za pomocą energii elektrycznej). Osie tego typu są przeznaczone do fabrycznego montażu. Obie technologie są doskonałym dowodem naszej innowacyjności i wprowadzania nowych rozwiązań.

 

JD: – Elektryfikacja nie tylko osi, ale i całego ciężkiego transportu, czy to ma sens? Obecnie elektryczne ciągniki siodłowe kosztują trzy razy drożej niż normalne, przy zasięgu 200 kilometrów…

PB: – Rozwój technologii i nowe rozwiązania to ciągły proces. W SAF wyznaczamy nowe trendy i implementujemy nowe technologie. Elektryfikacja to nieunikniona droga. My dostrzegamy w niej potencjalne korzyści. Przykładem są tu wspomniane osie, gdzie nie odpowiadają one za cały napęd zestawu, a wspierają go. Poza tym współczesny świat to zarządzanie informacją, wszyscy codziennie jesteśmy wręcz przytłaczani mnogością komunikatów, jakie do nas trafiają. W biznesie jest podobnie. Dlatego tworzymy rozwiązania, które w prosty sposób pozwalają zarządzać informacją. Nasze najnowsze narzędzia wspierają identyfikację części i ich dobór wykorzystując technologię NFC. Stworzyliśmy także portal SH I.Q. Skrót ten oznacza „Inteligentną Jakość”. Platforma internetowa łączy wiele usług cyfrowych, w tym elektroniczny katalog części zamiennych Parts on Demand (PoD). Funkcja inteligentnego wyszukiwania wspiera użytkowników w szybkim odnajdywaniu danych, dokumentów i informacji. Dbanie o środowisko także jest dla nas ważne, nie skupiamy się jedynie na produkcji nowych komponentów. Uruchomiliśmy ostatnio nowy program regeneracji zacisków hamulcowych, aby być bardziej zrównoważonym i przyjaznym dla środowiska w branży części zamiennych. Zużyte zaciski są profesjonalnie odnawiane, aby mogły dostać nowe życie w pojeździe. To oszczędza zasoby i co najważniejsze dwutlenek węgla.

 

JD: – Pomijając już komponenty elektryczne, co jeszcze można w osiach poprawić? Nad czym przede wszystkim pracują konstruktorzy?

PB: – Wykorzystywanie nowoczesnych technologii to droga, którą wybraliśmy i to w tych obszarach nasi inżynierowie pracują najbardziej intensywnie. Przede wszystkim pracujemy nad digitalizacją i wprowadzeniem sensorów monitorujących pracę naszych agregatów osiowych. SAF-Holland Group, po przejęciu spółki Axscend z Wielkiej Brytanii, dalej wpisuje się w temat wprowadzania technologii w obszarze telematyki. Analiza danych i tworzenie bardziej wydajnych rozwiązań pozwala zminimalizować zużycie energii i poszczególnych komponentów, co sprawia, że transport jest bardziej ekologiczny i bezpieczny. W naszych osiach wykorzystujemy system monitorowania ciśnienia w ogumieniu. Właściwe ciśnienie w oponach ma bezpośredni wpływ na ich zużycie i oszczędność paliwa. Opony z ciśnieniem za niskim o 10 procent zużywają się od 9 do 16 procent szybciej niż prawidłowo napompowane. Niedopompowane opony zwiększają opór toczenia, który może zwiększyć zużycie paliwa nawet o 2 procent. Tak jak już wcześniej wspomniałem, odpowiednia informacja i zarządzanie nią są kluczowe do zwiększania efektywności i rozwoju całego biznesu. Jesteśmy liderem w nowych rozwiązaniach, nasze komponenty cechują się najwyższą jakością, jednak to ciągły rozwój jest naszym nadrzędnym celem. Dlatego mogę śmiało powiedzieć, że jestem pewny naszej pozycji na wymagającym rynku.

 

JD: – Dziękuję za rozmowę.

 

T&M nr 10/2022

Tekst: Jacek Dobkowski

    okładkana stronę   okładka 10 2022   okladka   okładka fc   wwwokladka   okładka1   okładka 5 www

OBEJRZYJ ONLINE