Powody optymizmu

Jak było do przewidzenia, w minionym roku polski rynek aut dostawczych do 3,5 tony DMC zanotował wzrost w porównaniu z 2023, dokładnie o 3,6 proc.

Lider nie zmienił się - Renault. Po 11 miesiącach wzrost względem roku 2023 wynosił 2,7 proc. Grudzień okazał się na tyle dobry, z dwucyfrowym rezultatem + 12,3 proc. rok do roku, że w całym 2024 odnotowano zwiększenie pierwszych rejestracji o 3,6 proc. W liczbach przedstawia się to następująco: 66.853 do 64.522, więcej o 2.331 egzemplarzy. Dokładne dane o markach i modelach z Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) pokazujemy w tabelach.

Zdecydowanie rok na swoją korzyść rozstrzygnęło Renault, jedyna marka, która przekroczyła i to znacznie 10 tysięcy, 13.061. Wprawdzie obniżyło nieco loty, o 2,4 proc., ale jego dominacja nie była ani przez chwilę zagrożona. Ford był drugi, trzeci Fiat (a niedawno bił się z Renault o pierwszą lokatę) z niewielką przewagą nad czwartą Toyotą, poniżej 200 sztuk. Nie tylko lider pozostał ten sam, generalnie nie doszło do poważnych zmian pozycji. Pierwsza czwórka – Renault, Ford, Fiat, Toyota – prezentuje się identycznie jak w 2023. Mercedes (+ 16 proc.) wyprzedził Volkswagena (+ 5,4 proc.) i zamienił się z nim miejscami pięć-sześć, a potem znowu pięć marek na tych samych lokatach co tuzin miesięcy wcześniej.

Suzuki znalazło się w rankingu dostawczaków dzięki małej, trzydrzwiowej terenówce Jimny. Auto nie spełniało norm emisji spalin dla aut osobowych, zostało więc fabrycznie przerobione na dwumiejscowe, dostawcze. W przypadku Isuzu na wynik zapracował również pikap D-Max, w przypadku SsangYonga pikap Musso. Skoda to dwa modele, Fabia i Scala.

Roczny ranking modeli kolejny raz potwierdza dominację Renault Mastera. 9.084 zarejestrowane egzemplarze, mimo prawie 10-procentowej obniżki rok do roku, to i tak lepszy wynik niż Fiata, trzeciej siły na rynku i każdy kolejnego brandu. Renault Masterem stoi, bo drugi model francuskiej marki, Trafic, zamyka czołową „10”. Zwraca uwagę druga pozycja Daily (5.503), która dała Iveco dopiero siódmą lokatę w markach. Jak informuje Aleksandra Zielińska, marketing manager Poland, Ukraine & Baltics Iveco Poland, sprzedaż Daily w segmencie 3,49-7,2 t przekroczyła 7.300, była więc o ponad 1.800 większa niż w rozpatrywanych tu trzyipółtonówkach. W ogóle Iveco we wszelkich pojazdach użytkowych to trzecia siła w Polsce. Z kolei najlepszym, pod względem handlowym, pikapem okazał się Ford Ranger, z prawie dwa razy lepszymi rezultatami niż w roku 2023.

Z pozycji lidera

Blisko połowę świeżo zarejestrowanych Renówek, ok. 6.300, stanowiły pojazdy zabudowane, również na bazie furgonów, zabudowane przede wszystkim w Polsce. Tak znacząca liczba modyfikowanych aut to jeden z czynników sukcesu. Na wynik Mastera zapracowała jeszcze stara, trzecia generacja, udział nowej wyniósł ok. 900 sztuk, czyli w granicach 10 proc. całego modelu (9.084). Janusza Chodyłę, attache prasowego Renault Polska, zapytaliśmy, co Renault będzie robić w 2025 r., żeby pozostać liderem.

– Nieustannie planujemy oferować konkurencyjnie wycenioną, szeroką gamę samochodów dostawczych, dopasowaną do potrzeb każdego klienta – odpowiada Janusz Chodyła.
– Mam na myśli nie tylko szerokie możliwości fabrycznej konfiguracji naszych modeli dostępnych w każdym z głównych segmentów rynku LCV, ale także ich szerokie możliwości zabudowy przy pomocy certyfikowanych firm. Cały czas działamy także nad poszerzaniem naszej oferty produktowej i chcemy docierać do nowych klientów, więc w tym roku czekają nas nowości. To miedzy innymi nowa, 9-stopniowa, automatyczna skrzynia biegów dostępna w modelach Trafic i nowy Master. Do tego elektryczne warianty nowego Mastera – podwozie i platforma. Będą też pozostałe wersje nowego Mastera, na przykład furgon brygadowy, podwozie z podwójną kabiną, wersje podwyższone (H3) i przedłużone (L4), a także z napędem na tylną oś. Tak jak do tej pory stawiamy sobie jako priorytet również to, aby nasi klienci otrzymywali od nas nie tylko najlepszy produkt, ale wysoką jakość obsługi w naszej sieci dealerskiej, która pokrywa całą Polskę.

Cztery razy Stellantis

Fiat, Opel, Peugeot, Citroen – takimi, dostawczymi markami handluje u nas Stellantis, kolejność wg zeszłorocznych rezultatów. Jak zliczy się te wyniki, wychodzi ponad 14 tysięcy, co czyni ten koncern numerem 1 na polskim rynku. Można i tak, ale faktycznie Renault od paru lat nie ofertuje już dostawczaków Dacia, zaś łączne dokonania grupy Volkswagena, czyli Volkswagena, MAN-a i Skody wypadają wyraźnie słabiej od Stellantisa. Fiat nadal trzeci, ale w grudniu, dobrym dla całego rynku, był dopiero szósty. Uda się utrzymać pozycję Fiata w 2025 r.?

– Jesteśmy dobrej myśli – mówi Jerzy Koziński, dyrektor sprzedaży samochodów dostawczych grupy Stellantis w Polsce. – Z początkiem roku dodatkowo wzmocniliśmy ofertę promocyjną, proponując małe i średnie vany w jeszcze bardziej atrakcyjnych cenach. Przykładowo, Fiat Doblo Van z silnikiem benzynowym o pojemności 1.2 i mocy 110 koni jest teraz dostępny już od 69.900 złotych netto.

Ducato, główny, dostawczy model Fiata, wkroczyło już w dorosły wiek, tzn. skończyło 18 lat. Jak argumentuje Jerzy Koziński, Fiat Ducato został odświeżony w ub.r., zyskując nowe elektryczne układy napędowe, nowy design, nowe systemy łączności i systemy bezpieczeństwa nowej generacji. Ten produkowany m.in. w Polsce samochód to synonim solidnego i wszechstronnego auta dostawczego. Oferuje imponującą pojemność oraz ładowność do ponad 2 ton dla odmian z silnikiem diesla i do 1.500 kg w wersji elektrycznej. W porównaniu do konkurencji zapewnia także lepsze wykorzystanie przestrzeni ładunkowej.

Opel, Peugeot, Citroen wylądowały obok siebie, pozycje 8-10. Na czym polega wewnętrzna (w koncernie) konkurencja między nimi? Jerzy Koziński wskazuje, iż każda z marek ofertowanych przez Stellantisa ma swoje pochodzenie, swoją specyfikę oraz cechy wyróżniające. Przykładowo, Fiat zawsze będzie chętniej wybierany we Włoszech, a Citroen we Francji. W Polsce marka Fiat również ma bogatą historię i zawsze zajmowała mocną pozycję na rynku samochodów dostawczych.

– Nasze marki nie rywalizują ze sobą w ramach grupy, gramy wspólnie do jednej bramki – zapewnia dyrektor Koziński.

Volkswagen czyli zmiany

Sytuacja Volkswagena jest taka, że zwiększył rejestracje o 5,4 proc., ale zarazem spadł z piątej pozycji, jak wspomnieliśmy prześcignął go Mercedes. 2024 był dla marki Volkswagen Samochody Dostawcze rokiem, w którym zaszło dużo zmian. Przede wszystkim miejsce miały premiery, np. nowej Californii czy poszerzenie oferty ID. Buzza o wersje z długim rozstawem osi oraz GTX. W obrębie modelu Transporter zakończyła się produkcja wersji T6.1, która po krótkim okresie przejściowym została zastąpiona nowym Transporterem.

– W związku z zakończeniem produkcji T6.1 i wspomnianym okresem przejściowym jako marka nie mogliśmy dostarczyć takiej ilości tych pojazdów, jakiej oczekiwał rynek i jaką chcielibyśmy dostarczyć – wyjaśnia Patryk Grzeczka, dyrektor marketingu marki Volkswagen Samochody Dostawcze. – Fakt wzrostu sprzedaży pomimo wystąpienia tych czynników cieszy tym bardziej. Ważne z punktu widzenia klientów było również pojawienie się dla Craftera silnika heavy duty o mocy 163 KM w kombinacji z napędem na przednią oś – doskonałego rozwiązania dla ciężkich, wielkogabarytowych zabudów. Wzrost w porównaniu do roku 2023 cieszy, zwłaszcza biorąc pod uwagę polskie wyniki sprzedaży modeli produkowanych w naszym kraju, to jest Caddy (wzrost o 29 procent) oraz Crafter (o prawie 10 procent). Marka ma ambicję, by dalej rosnąć, a będzie to możliwe dzięki szerokiemu portfolio, docenianej przez klientów pięcioletniej, fabrycznej gwarancji w standardzie dla wszystkich naszych modeli i ofercie dopasowanej do potrzeb różnych klientów.

Plusy Mercedesa

Zajmujemy się w tym artykule autami dostawczymi do 3,5 tony DMC, tym niemniej warto pamiętać, że Mercedes-Benz Vans to również samochody ważące z ładunkiem więcej niż 3,5 t oraz osobowe skonstruowane na bazie dostawczych. Dlatego Magdalena Słoniewska, head of marketing van w Mercedes-Benz Polska podaje łączną liczbę rejestracji 10.082, o 1.384 większą w porównaniu z 2023 r. Największą liczbę sprzedanych aut firma odnotowała w segmencie dużych dostawczych. Do klientów trafiły 6.502 Sprintery oraz eSprintery, co daje mocną, trzecią pozycję na rynku.

– Powodem do satysfakcji jest też wysoki wskaźnik wyposażenia pojazdów dostawczych Mercedes-Benz w usługi łącznościowe – kontynuuje Magdalena Słoniewska. – Ponad 89 procent samochodów opuszcza salony dealerskie z w pełni aktywowanymi usługami Mercedes me Connect, co oznacza, że klienci docenili wygodę sterowania różnymi funkcjami pojazdów z poziomu smartfona. Jednocześnie począwszy od 2024 roku wszystkie modele Mercedes-Benz Vans wyposażone są w standardzie w najnowszą wersję systemu multimedialnego MBUX oraz liczne systemy bezpieczeństwa, takie jak: aktywny asystent utrzymania pasa, Attention Assit, aktywny asystent układu hamulcowego i kamera cofania.

Co w elektrykach?

My tu gadu, gadu, a przecież trzeba rozwijać elektromobilność i walczyć o planetę, bo spłonie. No nie jest dobrze, w zasadzie fatalnie. Jak podaje PZPM, w grupie dostawczych do 3,5 t w 2024 roku przybyło 2.185 nowo zarejestrowanych pojazdów na rozmaite paliwa alternatywne, co stanowiło niespełna 3,3 proc. rynku. Popyt na auta bateryjne (BEV, Battery Electric Vehicles) zmniejszył się w porównaniu z 2023 r. aż o 24 proc. Zarejestrowaliśmy w Polsce 1.867 sztuk, ich udział spadł z 3,8 proc. do marnych 2,8 proc. Do tego tematu wrócimy w następnym numerze.

Źródło: PZPM na podstawie CEP (Centralnej Ewidencji Pojazdów)

T&M nr 1/2025

Tekst: Jacek Dobkowski

Add comment

Name

E-mail (required, but will not display)

Website

Title

Notify me of follow-up comments

Refresh

Send

Cancel