Transport i nieruchomości

Z Robertem Olszewskim, właścicielem firmy Robi w Kwidzynie w woj. pomorskim rozmawia Jacek Dobkowski.

Jacek Dobkowski: – Covid, brexit, rosnące ceny paliw – co z tego jest najgorsze w tej chwili?

Robert Olszewski: – Ani covid, ani brexit, ani rosnące ceny paliwa, tylko pacyfikowanie polskich firm na Zachodzie. Przez różnego typu służby, przez policję, przez kontrole, przez mandaty. Ostatni przykład, zatrzymano mi samochód na trzy miesiące we Włoszech, ponieważ był błąd w CMR, brakowało pieczątki. Łączna kara za przestój samochodu, za mandat, za wszystko sięgnęła 15 tysięcy euro. Najpierw mówili, że jeżeli zapłacimy mandat, wypuszczą samochód. A jak zapłaciłem mandat, okazało się, że jednak samochodu nie zwolnią i musi stać.

JD: – Nie dotrzymali słowa!

RO: – Nie dotrzymali. Ale wie pan, na Zachodzie ze służbami się nie dyskutuje. W ogóle te przepisy teraz… Pakiet mobilności, we Francji kierowcy samochodów do 3,5 tony muszą spać w hotelach. Ale nie ma przygotowanej bazy noclegowej, nie ma parkingów które są bezpieczne. I teraz ten samochód jedzie, skąd mamy wiedzieć, czy nie będzie korka, czy dojedziemy do danego hotelu czy nie? Hotel może być przepełniony. Bardzo często działa się ad hoc, co bardzo komplikuje nam życie.

JD: – Wracając do kar, można wejść na drogę sądową, czy lepiej dać sobie spokój?

RO: – Proszę pana, nie da rady, jeszcze nie zdarzyło mi się, żebym wygrał w sądzie. Poza tym to jest obcy kraj, trzeba mieć włoskiego, w tym przypadku, adwokata. Skórka nie jest warta wyprawki, trzeba zagryźć zęby, iść do przodu.

JD: – Jakie są główne kierunki pańskiego transportu?

RO: – Cała Europa zachodnia plus Skandynawia, Litwa, Łotwa, Estonia, plus Ukraina, Białoruś, Rosja. W tej chwili wożę głównie branżę automotive i elektronikę, 100 procent eksportu bezpośrednio od producentów. Import, różnie – mamy swoich klientów, część spedycje, część giełdy.

JD: – Branża automotive dość mocno odczuła pandemię, producenci aut narzekają.

RO: – No dobrze, ale to prawie nie zmieniło ilości eksportu, przynajmniej u moich klientów, dlatego że te transporty po prostu były mniejsze. Z drugiej strony, zmniejszyły się stocki gotowych pojazdów.

JD: – DAF ostatnio informował, że przez brak półprzewodników zredukował dostawy aut w pierwszym kwartale.

RO: – Tak, ale jak ktoś miał dostarczyć inne komponenty, to i tak dostarczył. Powiedzmy, zabrakło półprzewodników, ale reszta towaru musiała być. Zresztą systemy ERP same pilnują, żeby niczego nie brakowało. Podam taki przykład, dla klienta wozimy lampy do niemieckich samochodów i jak był problem z ich produkcją, samochody schodziły z taśmy bez lamp. Później były one uzupełniane.

JD: – Wspomniał pan o spedycjach. Słyszy się wśród przewoźników, że na przykład spedycje płacą z opóźnieniem.

RO: – Jest dużo małych spedycji, bez doświadczenia, bez historii. Ludzie w nich bardzo często mylą dochód z przychodem. Ktoś zobaczy, że ma pieniądze na koncie, kupuje sobie osobowy samochód a płatności zrobi później. Wie pan, ja też miałem kryzys, ale był to kryzys kontrolowany. Trwał dwa lata, wiązał się z tym, że bardzo mocno inwestowałem, na granicy płynności finansowej, ale świadomie. Miałem plan, wszystko znajdowało się pod kontrolą. W tej chwili płynność jest super, płacimy tydzień przed końcem terminu.

JD: – Jest pan dobrym płatnikiem.

RO: – Bardzo dobrym.

JD: – W co pan inwestował, w tabor?

RO: – W nieruchomości. Mam kilkadziesiąt tysięcy metrów kwadratowych nieruchomości, magazyny i jeden zakład produkcyjny, to wszystko jest w „rentierce”, wynajmuję. Mam jeszcze swoją ekipę budowlaną, która remontuje te nieruchomości.

JD: – Marża z remontów zostaje u pana.

RO: – Tak, ale nawet nie chodzi o marżę, tylko o elastyczność. Jeżeli, powiedzmy, cieknie dach w jakimś budynku, to osoba odpowiedzialna wysyła ekipę i po kłopocie. Nie muszę nikogo szukać, prosić, daje to większe pole manewru.

JD: – Czy wynajem nieruchomości stał się już tak ważny jak transport?

RO: – To moja emerytura. Jeżeli chodzi o wzrost wartości nieruchomości i wpływy z najmu, to prawie dorównuje transportowi. W 2022 roku nieruchomości będą już samofinansującym się biznesem.

JD: – Bezpośrednio pan nie zarządza, prezesem jest pan Przemysław Chrzanowski.

RO: – Tak, jestem właścicielem. W tym roku podjąłem decyzję, ustaliłem pewien poziom zysku, powyżej którego dzielmy się z pracownikami 50 na 50. Tylko że zaniżyłem ten próg, poniżej tego co firma ostatnio zarobiła. Dla mnie najważniejsza jest kwestia bezpieczeństwa i świętego spokoju.

JD: – Także kwestia zaufanych ludzi.

RO: – Mam, naprawdę mam superekipę. Ludzie wiedzą, że jestem konsekwentny. Zarządzania trzeba się nauczyć, żadna szkoła tego nie da. Trzeba kontrolować emocje, czasami policzyć do 10, zanim coś się powie.  

JD: – W pańskim gabinecie, gdzie rozmawiamy, stoi perkusja. Hobby?

RO: – Teraz moją największa pasją jest nurkowanie bezdechowe i speedfishing, czyli łowienie ryb z kuszą, pod wodą, bez akwalungu. Chodzi o to, że jest pan pod wodą sam, jest to kolejny wymiar. Może też pan pokonywać bariery, mój rekord w bezdechu to 3 minuty i 3 sekundy, w statyce. Mój rekord zejścia pod wodę wynosi 20 metrów, z kuszą.

JD: – Gdzie można to uprawiać?

RO: – Mam nieruchomość w Chorwacji i spędzam tam kilka miesięcy w roku. Powiem panu, dlaczego Chorwacja. To jest jedyne miejsce, które pozwala mi oczyścić głowę. Pojechałem tam pierwszy raz i zapomniałem o wszystkim, o firmie, o problemach. Zobaczyłem, że to jest to. Jak wsiadam na motorówkę w Splicie i płynę, schodzi ze mnie cały, cały stres. Pozytywne emocje, jestem wolny, aż chce się krzyczeć z radości, że człowiek może korzystać z tego, co ma.

JD: – Teraz, w czasie covidu takie atrakcje też wchodzą w rachubę?

RO: – Trzeba mieć negatywne testy. Pokazuje się je na granicy słoweńsko-chorwackiej, jeszcze w Austrii sprawdzają dokumenty i pytają, dokąd jedziemy. Skoro tranzyt, nie robią żadnych problemów.

JD: – Dziękuję za rozmowę.

T&M nr 4/2021

Tekst: Jacek Dobkowski

(podpis)

(Olszewski) Robert Olszewski, informatyk po Uniwersytecie Gdańskim, prowadzi firmę 21 lat, wpierw informatyczną, od kilkunastu lat transportową

(auta) Robi dysponuje ok. 130 autami, część z nich to pojazdy 3,5-tonowe