Nowe, elektryczne, nożycowe
W marcu na polski rynek trafiły elektryczne, nożycowe podnośniki koszowe Manitou SE.
Pokaz przedseryjnego egzemplarza dla dziennikarzy trzech redakcji poprowadził Sebastian Borkowski z Manitou Polska, industry & key account manager Poland and Central Europe.
Pierwszy podnośnik z nowej gamy pojawił się w marcu, SE 0808. Od razu wyjaśnijmy nazwę, SE oznacza Scissors Electric, pierwsze 08 symbolizuje 8 metrów roboczej wysokość, drugie 08 – 80 cm szerokość, dokładnie jest 81,5 cm. Większe wersje zostaną wprowadzone w kwietniu (SE 1008) oraz we wrześniu (SE 1212), czyli 10- i 12-metrowa. W przyszłym roku przybędzie SE 1412, a więc odmiana 14 m. Marka jest francuska, produkcja w Indiach. W czasach globalizacji azjatycka produkcja to normalna praktyka, firma Manitou kupiła w Indiach fabrykę od Terexa. Docelowa zdolność produkcyjna jest szacowana na 2.000 podnośników rocznie.
– W ostatnich, kilku latach pojawiło się mnóstwo chińskiej konkurencji, to już znaczący gracze – nie ukrywa Sebastian Borkowski. – Sytuacja w Polsce nie różni się niczym od sytuacji na innych rynkach w Unii, dzieje się to samo. Podnośniki nożycowe coraz częściej są wynajmowane niż kupowane. To są produkty stricte dedykowane do wykonania danej, konkretnej pracy. Dlatego podnośniki trafią na tę chwilę do tej części naszej sieci dealerskiej, którą interesuje wynajem.
Dużo roboty
Manitou wymienia branże (aplikacje) dla nożycowych podnośników. Prace wykończeniowe wewnątrz i na zewnątrz - na równym terenie, przemysł (konserwacja, serwis), wydarzenia, prace przy targach, przemysł rolno-spożywczy, prace hydrauliczne, elektryczne. Co ważne, wysokość z opuszczonymi poręczami nie przekracza w żadnym wariancie 2 m, więc złożony podnośnik bez problemu zmieści się w wielu otworach drzwiowych. Daje to szybką i prostą możliwość wjechania do wnętrza budynku.
Zdolność pokonywania wzniesień SE 08, SE 10, SE 12 wynosi 25 proc., natomiast dopuszczalne, wzdłużne pochylenie powierzchni 3,5 st., dopuszczalne pochylenie poprzeczne 1,5 st. Maksymalna prędkość 4,5 km/h, akumulatory Trojan, tradycyjne, czyli kwasowo-ołowiowe. Naładowanie z gniazdka 230 V powinno zająć 10-12 godzin. Bezobsługowe, bezszczotkowe silniki znajdują się przy obu przednich kołach.
To musi się podobać
– Wszystkie modele z gamy wyposażone są w silniki napędowe prądu zmiennego, oferują one wysoką wydajność i niskie zużycie energii – dodaje Sebastian Borkowski. – Ruchy hydrauliczne, podnoszenia i opuszczania, są szybkie i precyzyjne, a możliwość sterowania przy pomocy joysticka pozwala na dokładną i sprawną obsługę. W trakcie podnoszenia, w momencie zbliżania się do granicznej wysokości roboczej ruchy hydrauliczne spowalniają. Ma to na celu zabezpieczenie kosza przed niepotrzebnymi uszkodzeniami. Manitou SE są zgodne z najnowszymi standardami, ze szczególnym uwzględnieniem bezpieczeństwa. Należy zwrócić uwagę na ergonomiczne wejście, z szerokimi uchwytami i antypoślizgowymi stopniami, które gwarantują trzy punkty podparcia, potrzebne do bezpiecznego wchodzenia i schodzenia. Otwierane drzwi umożliwiają operatorowi naturalne wejście na platformę bez schylania się. Podpory rozkładają się automatycznie w trybie podnoszenia. Podłoga platformy wyłożona jest specjalnymi pasami antypoślizgowymi, które zapewniają optymalną przyczepność w każdych warunkach pogodowych. Standardowe wyposażenie stanowi wysuwana platforma o długości 90 centymetrów, która zwiększa powierzchnię roboczą, pozwala dotrzeć do trudno dostępnych miejsc.
Panel sterujący, w razie potrzeby, można umieścić w dowolnym miejscu, na całym obwodzie górnej poręczy kosza. Jest prosty w obsłudze, dzięki wyraźnym, intuicyjnym piktogramom. Warto wspomnieć także o wzdłużnych i poprzecznych kieszeniach na widły umożliwiające szybki transport oraz bezpieczny rozładunek i załadunek maszyny.
Standardem w serii SE jest diagnostyka pokładowa. Profile nożyc są zamknięte, wszystkie przeguby w nożycach mają tuleje samosmarujące. Biodegradowalny olej hydrauliczny pomaga chronić i zachować środowisko. Jak na Manitou przystało, dostępność serwisu i części zamiennych będzie bezproblemowa.
T&M nr 3/2024
Tekst: Jacek Dobkowski