Diesel nie umiera!
W Warszawie, podczas rocznej konferencji prasowej Grupy Bosch w Polsce dziennikarze zostali poinformowani o pracach nad bardzo ekologicznymi turbodieslami.
Co ciekawe, nie kryją się za tym żadne epokowe wynalazki, tylko dopracowanie istniejących rozwiązań. Nowy, wysokoprężny silnik na razie znajduje się w fazie rozwojowej. Do publicznej wiadomości są przekazywane tylko niektóre szczegóły techniczne, czemu na tym etapie nie należy się dziwić. Bosch zwrócił uwagę przede wszystkim na obniżenie emisji tlenków azotu NOx, czyli tego czego dotyczyła słynna afera z jednostkami Volkswagena. Badawcze Volkswageny Golfy VII z silnikami z najnowszą techniką Boscha mogą osiągać średnią emisję NOx na poziomie 13 mg/km w cyklu RDE (Real Driving Emissions). Jest to cykl do mierzenia zużycia paliwa i spalin w ruchu drogowym, a nie na stanowisku badawczym. 13 mg/km stanowi zaledwie jedną dziesiątą limitu według RDE.
Zaczęli od mniejszych
Na razie prace Boscha dotyczą motorów do samochodów osobowych o pojemności około 1.6. System może być stosunkowo łatwo przystosowany do nieco większych jednostek, np. 2.5. Zdaniem inżynierów Boscha w ciągu dwóch-trzech lat technologia z testowych pojazdów może stać się standardowym wyposażeniem.
A co z najbardziej nas interesującymi ciężarówkami? Jednoznacznych deklaracji nie uzyskaliśmy, aczkolwiek wydaje się, że droga do wprowadzenia tych innowacji do transportu stoi otworem. Zbigniew Pilewski z działu części samochodowych Boscha zaznaczył, że podstawą jest układ wtryskowy common rail, turbosprężarka, filtr cząstek stałych DPF, katalizator utleniający DOC, recyrkulacja gazów spalinowych EGR, selektywna redukcja katalityczna SCR. A są to elementy wspólne dla wielu nowoczesnych diesli osobowych i ciężarowych. Niewykluczone więc, że w przyszłości pojawią się takie ekodiesle w ciężkich pojazdach.
Charakterystyczne, że w dalszym ciągu mamy do czynienia z rozwojem doskonale znanego diesla. Krystyna Boczkowska, prezes polskiej spółki Robert Bosch i reprezentantka Grupy Bosch w naszym kraju, podkreśliła: czyste powietrze – nie bez, ale z dieslem. Konstruktorzy Boscha skupili się na optymalizacji napełniania cylindrów i oczyszczania spalin. Przykładowo turbosprężarka reaguje szybciej niż konwencjonalna. System zarządzania przepływem powietrza korzysta z układów recyrkulacji spalin o wysokim ciśnieniu i niskim ciśnieniu. Pracę wtryskiwaczy polepsza m.in. funkcja kontroli czasu zamknięcia iglicy. Warto zaznaczyć, iż optymalny rozkład tlenków azotu następuje, gdy gazy wydechowe mają temperaturę ponad 200 st. C. W ruchu miejskim, w seryjnych „ropniakach” taka wartość często nie jest osiągana. Z tego powodu Bosch zastosował „wyrafinowany system zarządzania temperaturą”. Zbigniew Pilewski z działu części wyjaśnił, że na pewno nie jest to grzałka podwyższająca temperaturę spalin, tylko inne pomysły. W efekcie wszystkich zmian turbodiesel, poza niskim poziomem NOx, nie zużywa więcej oleju napędowego niż porównywalny, tradycyjny silnik. Tak więc również wydzielanie dwutlenku węgla, ściśle powiązane ze spalaniem, pozostaje na niezmienionej wysokości.
Przemysł 4.0
O tym, jak może wyglądać fabryka przyszłości, również fabryka motoryzacyjna, mówił Thomas Ilkow, dyrektor generalny polskiej spółki Bosch Rexroth. Rexroth to marka znana m.in. z hydrauliki mobilnej, ale zajmuje się wieloma innymi zagadnieniami, głównie napędami i sterowaniem dla przemysłu. Fabryka Przyszłości to kluczowy projekt Bosch Rexroth w 2018 r. Robotyka, sztuczna inteligencja, nowe standardy komunikacji. Wszystkie sekcje i zakłady będą ze sobą połączone, co zwiększy ich elastyczność. Maszyny i urządzenia zostaną konfigurowane w taki sposób, aby ich status mógł być definiowany online, w czasie rzeczywistym. Będą złożone z modułów, łatwych w dostosowaniu do bieżących potrzeb. Oprogramowanie modułów ma działać niezależnie, wykorzystując chmurę obliczeniową. W Fabryce Przyszłości opłacalna stanie się produkcja krótkich serii, lub nawet pojedynczych sztuk wyrobów. Nie trzeba więc przekonywać, że będzie to przemysł zorientowany na klienta, na jego zmieniające się potrzeby.
W ciągłych zmianach
Omawiając zeszłoroczne wyniki na świecie i w Polsce prezes Krystyna Boczkowska podkreśliła, że Grupa Bosch przechodzi bardzo dużą transformację. Zresztą w obecnych czasach transformacja stała się procesem permanentnym. Bosch odnotował ponad 78 mld euro obrotu całkowitego, co dało wzrost 6,8 proc., o 2,4 proc. ponad oczekiwania. Bieżący rok tak dobry już nie będzie, na co wpłynie przede wszystkim obniżenie się światowego PKB w granicach -2,6 proc. Tym niemniej Grupa nie zakłada spadku, tylko 2-3-procentowy wzrost.
Cztery piąte ogólnego obrotu przypada na kraje poza Niemcami, poza ojczyzną Boscha. W Polsce firma osiągnęła przyrost obrotów o 5 proc., do 5,2 mld zł. Plany na bieżący rok nie zostały podane, ale ma być utrzymane dotychczasowe tempo. W Mirkowie pod Wrocławiem wytwarza układy hamowania. Najbardziej zaawansowanym technologicznie produktem są autonomiczne zespoły hamowania iBooster drugiej generacji. Działają one bez konieczności użycia wspomagania próżni.
Każdy przewoźnik na pewno zetknął się z częściami zamiennymi Boscha, siecią serwisów, z urządzeniami diagnostycznymi. Poza motoryzacją i hydrauliką (Rexroth) Bosch jest bardzo aktywny w Polsce na rynku artykułów gospodarstwa domowego – koncern BSH. A w ujęciu globalnym sektor motoryzacyjny, mobility solutions, daje ponad dwie trzecie obrotu, 47,4 mld euro.
Tekst: Jacek Dobkowski
T&M nr 7/8-2018
Add comment