Maxus e-Deliver 9, zupełna nowość

Maxus jest nową marką na naszym rynku, chińską i elektryczną. Największy jej model, e-Deliver 9, może być furgonem, albo podwoziem do zabudowy z pojedynczą kabiną.

Napęd wyłącznie elektryczny ma swoje ograniczenia, najważniejsze z nich to mały zasięg oraz – czynnik niezależny od samego pojazdu – skromna sieć ładowarek w Polsce. Z zasięgiem jest tak, że Maxus podaje 236 km w cyklu mieszanym WLTP, dla L3H2 i średniego akumulatora 72 kWh netto. Inne rozmiary furgonu to L2H2 i L3H3, ale ten tylko z DMC ponad 4 tony, natomiast pojemności baterii netto to 51,5 kWh i 88,55 kWh. Cykl WLTP, tak samo jak poprzedni NEDC, jest próbą laboratoryjną, dlatego wyniki w realnym świecie wychodzą inne. Jednak Maxusa wypada pochwalić, nie „tuninguje” zasięgu w danych technicznych, realny niewiele odbiega w dół od tych 236 km/h. Samochód sprawnie rozpędza się przy miejskich prędkościach, czemu towarzyszy całkiem miły dla ucha, nieco świszczący odgłos pracy 200-konnego silnika i jego sterowania. Na trasie nie „powalczysz”, gdyż maksymalna wynosi 100 km/h, a po przekroczeniu 90 km/h auto wyraźnie traci ochotę do zwiększania szybkości. Ładowność 980 kg – nieźle, acz bez rewelacji.

Bardzo bogate jest seryjne wyposażenie e-Deliver 9. Żadnych wersji wyposażenia nie ma, zaś lista opcji została ograniczona do ledwie czterech. Seryjnie dostajesz takie rzeczy jak: sześć poduszek powietrzne (po dwie czołowe, boczne, kurtynowe), klimatyzacja (manualna), tempomat adaptacyjny, układ keyless, automatyczne hamowanie awaryjne, ostrzeganie przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu, wspomaganie utrzymania pasa ruchu, podgrzewane fotele, kamera cofania, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne, elektrycznie opuszczane i podnoszone szyby w drzwiach szoferki, główne lampy LED. W tempomacie możesz ustawić trzy, czasowe odległości od poprzedzającego pojazdu. Weź pod uwagę, że nawet przy największej odległości tempomat zaczyna obniżać prędkość stosunkowo późno, a poniżej 30 km/h po prostu się wyłącza. Tylne drzwi otwierają się o 236 st., jak dokładnie podaje Maxus. Nie trzeba nic przy nich robić, tylko popychać. Kąt bliższy 270 st. powodowałby kolizję z bocznymi drzwiami ładowni. Znalazłem też kilka braków, nie ma: regulacji kierownicy na głębokość, wieszaków na ubrania w kabinie, wskaźnika temperatury zewnętrznej, RDS w radiu. Powiększyłbym uchwyty do zamykania drzwi szoferki od wewnątrz i niektóre piktogramy w zestawie wskaźników.

Przeglądy przypadają co 30 tys. km lub 2 lata. Gwarancja trwa 5 lata z limitem 100.000 km, na baterię trakcyjną 8 lat lub 160 tys. km (w obu przypadkach wypada więc średnio 20 tys. km rocznie). Poza tym Maxus daje gwarancję na oryginalne części zamienne, 1 rok lub 20 tys. km.

Rysopis. Maxus e-Deliver 9 Van L3H2 72 kWh, czterodrzwiowy (w opcji pięciodrzwiowy), trzymiejscowy furgon, długość 5940 mm, szerokość 2062 mm, wysokość 2525 mm, ładownia 11 m sześc, napęd na przód, silnik elektryczny 200 KM, maksymalnie 100 km/h, od 0 do 100 km/h w 18,4 s, pojemność akumulatora 72 kWh netto, średnie zużycie energii brak danych, zasięg w cyklu mieszanym WLTP 236 km, cena 278.811 zł netto (342.937 zł brutto).

Tekst i fot. Jacek Dobkowski