Mercedes Vito Furgon, dobrze jeździ
Vito jest modelem doskonale znanym, ale nadal jego właściwości jezdne warte są pochwały. Testujemy wóz z tylnym napędem i silnikiem 136 KM.
Tylne zawieszenie jest niezależne, to główny element wpływający na zachowanie auta na drodze. Drugą sprawą jest trakcja, nawet na pusto trzeba postarać się, żeby zerwać przyczepność tylnych, napędzanych kół. Trzecia kwestia – wspomaganie kierownicy, elektromechaniczne, ale dające co najmniej dobre czucie drogi. I czwarta, prowadzący może zaprzeć się miedzy oparciem fotela a kierownicą. Niewątpliwie sprzyja to wyczuciu samochodu. Nie w każdym dostawczaku jest to możliwe w takim stopniu jak w Vito. A podróżowałoby się jeszcze przyjemniej, gdyby było lepsze wyciszenie silnika, Mercedes „zapomniał” o wykładzinie pod maską.
Dotykamy tutaj polityki cenowej Mercedesa. Regulacja kolumny kierownicy (fakt, od razu w dwóch płaszczyznach) stanowi opcję za 419 zł (wszystkie ceny netto). Rok temu kosztowała 404 zł. Mercedes stosuje takie pełzające podwyżki. Niby 15 zł to drobiazg, ale przeliczywszy na procenty wychodzi 3,7. Zresztą całe auto od sierpnia ub.r. do października br. podrożało bardziej, o 5,8 proc., z 97.800 zł do 103.454 zł. Na liście opcji znajduje się dwuosobowa ławka w kabinie (1113 zł), bo seryjnie jest tylko jedno miejsce dla pasażera. Ba, trzeba nawet dopłacać 289 zł za 70-litrowy bak, bo jak tego sprzedawca w salonie nie zaznaczy, będzie miał zbiornik tylko 57 l.
Ale z drugiej strony, Mercedes daje termometr wody i czołową poduszkę powietrzną pasażera, w wielu dostawczych standard stanowi tylko jeden airbag kierowcy. Oferuje fabryczne przygotowanie pojazdu pod potrzeby klienta. Mam na myśli choćby fotel pasażera z płaskim siedziskiem i oparciem (538 zł), ułatwiający wsiadanie i wysiadanie, polecany firmom kurierskim, albo rezygnację z uchwytów do mocowania ładunku (w testowy aucie było ich sześć). Cena Vito spada wówczas o 63 zł, firma zajmująca się zabudowami będzie miała mniej roboty. Z myślą o adaptacji furgonu można też zrezygnować, za 0 zł, ze standardowej okładziny na dole przestrzeni ładunkowej.
Chcąc mieć klimatyzację musisz, niestety, dopłacić, 5841 zł za półautomatyczną Tempmatic, względnie 7964 zł za automatyczną Thermotronic. Na szczęcie czynnikiem chłodzącym jest stary, dobry, nieekologiczny R-134a, znacznie tańszy w obsłudze od R-1234yf. Thermotronic w testowym egzemplarzu pracował wydajnie, tego zresztą oczekuje się od Mercedesa.
Fabryczna gwarancja trwa 2 lata, bez ograniczenia kilometrów. Można wykupić pakiet gwarancyjny na kolejne 2 lata. Gwarancja na powłokę lakierniczą jest 2-letnia, na przerdzewienie karoserii 12-letnia. Przeglądy powinny być co 40 tys. km, lub co 2 lata, ale aktywny system serwisowania ASSYST może zasugerować wizytę w warsztacie po nieco innym przebiegu.
Mercedes-Benz Vito Furgon 114 CDI długi, czterodrzwiowy (w opcji pięciodrzwiowy), dwumiejscowy (w opcji trzymiejscowy) furgon, długość 5140 mm, szerokość 1928 mm, wysokość 1910 mm, napęd na tył, czterocylindrowy, rzędowy turbodiesel, 2143 ccm, 136 KM, maksymalna prędkość – 183 km/h, od 0 do 100 km/h – 12,6 s, średnie spalanie 6,9 l/100 km, cena 103.454 zł netto, czyli 127.248 zł brutto.
Tekst i fot. Jacek Dobkowski