Na dobry początek

Pierwszy kwartał zaznaczył się wysoką dynamiką polskiego rynku ciężarówek powyżej 16 ton dopuszczalnej masy całkowitej.

Liczba pierwszych rejestracji nowych pojazdów wzrosła o ponad 15 procent. Jak wynika z danych Samaru, od początku stycznia do końca marca, zarejestrowano 6.657 nowych samochodów ciężarowych w najcięższej kategorii wagowej, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku 5.779. Szczegółowe liczby publikujemy w tabelach. Charakterystyczne jest to, że zwiększyły się pierwsze rejestracje we wszystkich, głównych kategoriach: ciężarówki, ciągniki siodłowe, ciężarówki solo. Zakładając nawet, że pierwszy kwartał z  reguły nie jest okresem najbardziej ożywionego handlu, możemy z dużym prawdopodobieństwem oczekiwać poprawienia zeszłorocznych wyników całej branży.

         Jeśli spojrzymy na ulubione marki polskich przewoźników w pierwszym kwartale, to tak samo jak na koniec ubiegłego roku pierwszy wśród nowych jest DAF, druga Scania. MAN i Volvo zamienili się na pozycjach 3. i 4., przy czym niemiecka marka prawie dopędziła Scanię. Żadnych przesunięć w drugiej połowie stawki, zachował się następujący porządek: Mercedes, Renault, Iveco.    

Używane prawie 10 proc.

Ożywienie dotyczy również rynku używanych, który urósł w mniejszym tempie, ale prawie 10-procentowym, 6.562 rejestracje, przed rokiem 5.977. I w tym przypadku wszystko poszło do góry: ciężarówki ogółem, ciągniki, „solówki”. Dodajmy, że popularność marek „używek” rozkłada się zgoła inaczej niż nowych. W pierwszym kwartale rejestrowaliśmy przede wszystkim MAN-y i Mercedesy, na co jednak złożyła się bardzo duża popularność „solówek” tychże marek (prawie połowa ogólnej liczby). Wśród nowych nie ma marek z tak dominującą liczbą pojazdów solo. Bo gdy weźmiemy pod uwagę tylko używane ciągniki siodłowe, pierwszy jest wprawdzie znowu MAN, lecz za nim plasują się DAF i Scania.         

Zmiany w modelu

Komentarz na temat sytuacji rynkowej uzyskaliśmy od Bernarda Wieruszewskiego, dyrektora ds. produktu i sprzedaży ciężarówek MAN Truck & Bus Polska. Sprzedaż opiera się na firmach prowadzących transport międzynarodowy ciągnikami siodłowymi, ale nie tylko.

– Kolejnym dobrze rokującym segmentem są ciężkie podwozia, a szczególnie produkty skierowane do branży budowlanej – uważa dyrektor Wieruszewski. – Tu również odnotowujemy stabilny, ale systematyczny wzrost udziałów w rynku. Firmy transportowe coraz wyraźniej skupiają się na konkretnych branżach i dzięki temu rośnie ich zapotrzebowanie na podwozia ze specjalistycznymi zabudowami. Obserwujemy zmiany w modelu biznesowym, w którym we flocie przewoźnika znajdowały się „uniwersalne” pojazdy o zastosowaniu w różnego rodzaju przewozach, na rzecz specjalistycznych branż i wykonywania dla nich transportu. Aktualnie 34 proc. wszystkich sprzedawanych pojazdów ciężarowych posiada oferowany przez nas kontrakt serwisowy. Wariantów jest wiele, ale w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy najchętniej wybierany był Comfort, który jest kontraktem przeglądowym. Ten rodzaj to 52 proc. wszystkich sprzedanych przez nas w tym czasie kontraktów.

Blaski i cienie wynajmu długoterminowego

W Polsce od kilku lat obserwujemy duże zainteresowanie wynajmem długoterminowym pojazdów ciężarowych. Coraz więcej klientów, zwłaszcza flotowych, decyduje się na tę formę użytkowania. Zdaniem Bernarda Wieruszewskiego z MAN-a wynika to z kilka czynników. Przede wszystkim wynajem długoterminowy to przewidywalność kosztów. Przedsiębiorca płaci jedną, stała ratę, w której uwzględnione jest także serwisowanie auta, ubezpieczenie, czy też wydłużona gwarancja. Użytkuje nowe auto, które po upływie czasu najmu zwraca, nie myśląc o  jego dalszych losach. I tu rodzi się pewien problem dla producenta ciężarówek, który musi te niestare pojazdy sprzedać.

– Widzimy jednak, że oczekiwania klientów dotyczące wynajmu długoterminowego i zainteresowanie tego typu ofertą przekraczają znacznie możliwości producentów pojazdów ciężarowych – nie ukrywa Bernard Wieruszewski. – Należy pamiętać, że po okresie użytkowania, kiedy pojazdy wracają do producentów, trzeba dla nich znaleźć kolejnych nabywców. Powracające z wynajmu ciągniki siodłowe w roku 2017 to samochody spełniające normę Euro 6, na które poza Europą nie ma klientów. Dlatego obserwujemy sytuację, w której rynek pojazdów nowych rośnie, natomiast w miejscu stoi rynek używanych. Dla producentów jest to właśnie wyzwanie na rok 2018. Ale bez wątpienia jest to czas na profesjonalne firmy oferujące wynajem, które potrafią dobrze zarządzać parkiem pojazdów. Od lat nasza oferta to nie tylko pojazd, dostarczamy klientom kompletne rozwiązania.

I jeszcze jedno – długoterminowy wynajem wcale nie jest taki cudowny dla każdego przewoźnika. Jak zauważa Bernard Wieruszewski, w przypadku niskich przebiegów i sezonowości zleceń można pomyśleć o innych formach finansowania. Kiedy przedsiębiorca ma gwarantowany kontrakt przewozowy i generuje stałe przebiegi auta, wynajem długoterminowy stanowi bardzo dobrą ofertę. Kiedy jednak mamy nieregularnie zlecenia, różne przebiegi, a co za tym idzie różne przychody, zakup auta w leasingu czy kredycie daje firmie transportowej większą elastyczność w działaniu.

(Tabela 3)

Źródło: Samar, pierwsze rejestracje, przy wykorzystaniu danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów Ministerstwa Cyfryzacji 

Tekst: Jacek Dobkowski

T&M nr 4/2018

Add comment

Name

E-mail (required, but will not display)

Website

Title

Notify me of follow-up comments

Refresh

Send

Cancel