Peugeot Parter, podstawowy Pro

Bazowa wersja Partnera nazywa się Standard Pro, czyli krótkie nadwozie, z krótkim rozstawem osi oraz podstawowe wyposażenie.

Jak podaje Peugeot na polskiej stronie internetowej, wersja Pro umożliwia zaadaptowanie samochodu do konkretnych potrzeb użytkownika, czemu niewątpliwie sprzyja podłoga ładowni bez wykładziny. Można też do takiego auta dokupić szereg dodatków. Kto chce mieć drzwi z boku, musi dołożyć w salonie 1.000 zł (wszystkie ceny netto) za prawe, względnie 2.000 zł za prawe i lewe. Ba, drzwi te mogą być przeszklone, odpowiednio za 1210 zł lub 2420 zł. Do ładowni auta widocznego na fotografiach prowadziły tylko tylne, dwuskrzydłowe drzwi. Również w skromnym Pro drzwi otwierają się o 180 stopni. Przejście z 90 do 180 stopni jest  łatwe, trzeba pociągnąć do siebie uchwyt z dwoma, żółtymi końcówkami. Przy zamykaniu w ogóle nie trzeba nic robić. Testowy egzemplarz posiadał opcjonalną klimatyzację za 2970 zł., jedyną dostępną w Standard Pro, inne wersje mogą mieć automatyczną, dwustrefową. Zauważyłem swego rodzaju niekonsekwencję, mianowicie pokrętło regulacji temperatury przeskakuje co 0,6 stopnia, nie co 0,5 jak należałoby oczekiwać. Pokrętło zmieniając temperaturę o łącznie 3 stopnie, przechodzi przez pięć, delikatnych zapadek.

Poza klimatyzacją inną wartą rozważenia opcją jest dwumiejscowa ławka Multiflex za 1640 zł. Kwota rozsądna, poza tym że auto z dwuosobowego staje się trzyosobowe, zyskujesz lepszy, komfortowy fotel kierowcy i przegrodę z otworem. Po złożeniu, skrajnego, prawego siedzenia zwiększa się objętość, a zwłaszcza długość ładowni, z 3,3 kubika do 3,8 oraz z 1.817 mm do 3.090 mm. Multiflex to również elektryczny hamulec ręczny, na podwyższeniu na lewo od dźwigni pięciobiegowej skrzyni. Owszem, może taki ręczny przydać się podczas ruszania pod górę, mimo to w dostawczaku wolę jednak tradycyjne sterowanie pomocniczym hamulcem.

Również Pro odznacza się deską rozdzielczą i-Cockpit, z zestawem wskaźników nad małą kierownicą, ściętą u góry i u dołu. Obrotomierz, niczym w sportowych wozach, umieszczono po prawej stronie. Prędkościomierz został zdublowany cyfrowo na środku tablicy wskaźników. I muszę przyznać, że zdecydowanie częściej zerkałem na niego niż na podstawowy, okrągły prędkościomierz z lewej. Dobrze, że są w kabinie dwa wieszaki na ubrania. Dobrze, że kieszenie w drzwiach, te dłuższe, mieszczą kartkę A4 wraz z podkładką. Dobrze, że radioodtwarzacz RD6 szybko łączy się z telefonem komórkowym przez bluetooth. Gorzej, że odgłos włączonych kierunkowskazów wypada za cicho.

Silnik 1.6 BlueHDi 100 nie jest już wkładany do fabrycznie nowych Partnerów. Jego miejsce zajęła jednostka 1.5 BlueHDi 100. Turbodiesel 1.6 nie posiada czujnika degradacji oleju. Dlatego zalecane są w jego przypadku przeglądy co 15.000 km (w warunkach trudnych) lub co 25.000 km (w warunkach normalnych). Gwarancja na auto i na powłokę lakierniczą biegnie 2 lata, antyperforacyjna 5 lat.

Peugeot Partner Standard 1.6 BlueHDI 100 Pro, trzydrzwiowy, dwumiejscowy furgon (w opcji trzymiejscowy), długość 4403 mm, szerokość 1848 mm, wysokość 1825 mm, ładownia 3,3 m sześc.(w opcji 3,8 m sześc.), napęd na przód, czterocylindrowy, rzędowy turbodiesel, 1560 ccm, 99 KM przy 3750 obr./min, maksymalnie 166 km/h, od 0 do 100 km/h 12,3 s (auto trzymiejscowe 12,4 s), średnie spalanie 4,2 l/100 km, cena 64.000 zł netto (1.5 BlueHDi 100).

Tekst i fot. Jacek Dobkowski